poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział IV



Szłam tak za Violą już jakiś czas, zastanawiając się czy aby na pewno dobrze idziemy. Na samą myśl o tym że możemy się zgubić w obcym mieście, przechodziły mnie ciarki. Nagle na czole poczułam coś mokrego, spojrzałam w górę. Właśnie zaczął padać deszcz, na razie lekko kropiło ale już po chwili, lało. „Jeszcze tego brakowało”-pomyślałam. Po chwili Violetta skręciła w prawo, wchodząc na czyjąś posiadłość, domyślałam się że to musi być dom tej cioci. Spojrzałam na telefon było jakoś po północy, a my stałyśmy przed drzwiami do czyjegoś domu.
-Zaczekaj-powiedziałam, a Violetta odwróciła się w moją stronę.
-Co ?-zapytała oburzona.
-Może ona już śpi, nie powinniśmy przychodzić tak bez uprzedzenia o takiej porze.
-A masz lepszy pomysł-wydarła się-Chcesz spać na dworze ?-zapytała sarkastycznie. Nagle drzwi się otworzyły, wychyliła się kobieta wyglądała na około 40 lat i trzymała małego pieska na ręce.
-Co tu się dzieje ?-zapytała i zaczęła się nam przyglądać-Violetta to ty ? Co ty tu robisz o tej godzinie?
-Cześć ciociu-powiedziała Viola-Mogłybyśmy przenocować dzisiaj u ciebie ?-zapytała nieśmiało.
-Oczywiście że tak. Wchodźcie-szybko odpowiedziała i wpuściła nas do środka. Gdy weszłyśmy, zobaczyłam pięknie i modnie urządzony dom. Strasznie mi się spodobał, choć był duży wydawał się taki przytulny. Ciocia Violetty zaprosiła nas od kuchni na herbatę, usiadłyśmy przy stole a Miranda zaczęła zadawać dużo pytań. Razem z Violą spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy opowiadać wszystko od początku. Ciocia z każdym zdaniem robiła coraz to większe oczy od zdziwienia. Gadałyśmy tak dobrą godzinę.
-Dobra dziewczynki, pewnie jesteście zmęczone. Przygotuje wam jakiś pokój-powiedział i pozbierała kubki ze stołu-Możecie mieć jeden pokój, prawda ?-zapytała, a my spojrzałyśmy na siebie i jednocześnie kiwnęłyśmy głowami że się zgadzamy. Poszłyśmy do pokoju przygotowanego przez Mirandę i położyłyśmy się na łóżku.


-Widziałam jak wtedy po koncercie rozmawiałaś z Harrym. Znasz go ?-zapytała Violetta, a ja spojrzałam na nią i zaczęłam opowiadać że wpadłam na niego na ulicy, że to od niego są te róże.
-Jak mogłaś mi nie powiedzieć że spotkałaś Harrego ? - zapytała oburzona.
-Ja nawet nie wiedziałam że to jest on, że to jest Harry Styles z One Direction - odpowiedziałam, odwróciłam się tyłem do przyjaciółki i poszłam spać. Viola jeszcze przez jakiś czas coś do mnie mówiła ale ja nie zwracałam na nią uwagi, byłam zbyt zmęczona. Rano obudziłam się koło 9, zobaczyłam że Violetty nie ma więc postanowiłam zejść na dół. W kuchni przy stole siedziała już Viola z Mirandą i jadły śniadanie. Przysiadłam się do nich i zaczęłam robić sobie kanapkę.
-Dziewczynki mam do was pytanie-zaczęła mówić Miranda-Może chciałybyście zostać u mnie na wakacje ? No wiecie mieszkam sama i miło by było mieć jakieś towarzystwo-dokończyła a ja z Violettą spojrzałyśmy się na siebie i równocześnie odpowiedziałyśmy „Z wielką chęcią”. Po śniadaniu miałyśmy wrócić do Stafford, spakować swoje rzeczy i wieczorem miałyśmy znowu być w Londynie. Już miałyśmy wychodzić gdy poczułam wibracje w mojej kieszeni, wyjęłam telefon i zobaczyłam na wyświetlaczu imię „Harry”.Niechętnie odebrałam słuchawkę.
- Słucham? – zapytałam.
-Cześć tu Harry.
-Masz do mnie jakąś sprawę ? – zapytałam z nadzieją,że przejdzie do sedna.
-No bo mojemu kumplowi Niall'owi spodobała się twoja koleżanka i..- nie dokończył bo przerwałam mu w połowie zdania.
-Nie rozumiem co ja mam z tym wspólnego.
-Mam pewien pomysł i może się udać jeśli mi pomożesz i przede wszystkim dasz dokończyć.


13 komentarzy:

  1. Czyżby podwójna randka ;>?
    i widzę że u ciebie tez pojawia się imię 'Miranda' :DD
    rozdział wspaniały <3
    życzę weny i czekam na nn ; *

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny.! <3
    O nie tylko nie Hazza i pomysł.! To złe połączenie xd
    Czekam na następny i wenki życzę.! ;)
    Całuski xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na ciąg dalszy! <3 Bardzo się wkręciłam! :)
    Nominowałam Cię do TVB. Więcej szczegółów u mnie na blogu. ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Swatka Harry ? Zapowiada się wesoło. Lubię Violett ; ) Chociaż Gabrielle też jest fajna :> Króciutki, ale efektowny ; p Kiedy V xD.
    Pozdrawiam.
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział wspaniały tylko trochę krótki ale to nic :)
    Pozdrawiam i życzę dużo weny :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha jaki Harry w roli swatki :D <3. Świetny rozdział, ale dawaj troszkę dłuższe, bo ja się tu wciągam a to już koniec części :(.
    Życzę dużo weny i Całuję ;**
    Caroline. xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe co ten Hazza znów wymyślił, pewnie w większości chodzi mu o to aby spotkać się z Gab :) Nie mogę się doczekać nexta i mam nadzieję, że będzie dłuższy od tego :D
    Pozdrawiam cieplutko :P
    your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com
    starlight-inspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że coś się szykuje : >
    Twój blog jest świetny, postać Violett mnie urzekła jest taka... pozytywna!
    Cieszę się, że tu wpadłam i czekam na nn.

    Zapraszam do czytania, komentowania i przypominania o sobie, może ci się spodoba:
    fame-took-her-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeeej czuję że szykuje się randka :D
    Także ten tego ^^
    Świetny rozdział, czekam na kolejny :)
    Pozdrawiam i weny ♥

    http://letmefeeloursicklove1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo spodobał mi się twój blog <3
    Rozdział na prawdę świetny :D
    Życzę dużo weny i na pewno będę częstym goście!

    Zapraszam do nas http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Super ;*
    Czekam nn ;*

    http://karolinatommo99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo... widzę że szykuje się randka :3
    Świetny rozdział, czekam na nn :D
    Przypadkiem znalazłam ten blog, spodobał mi się.
    Będę wpadać :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział :* Czekam na następny :3
    Harry i te jego pomysły. Już się boje :D
    Masz talent, podoba mi się jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń