-Nie
przejmuj się Louisem, pokłócił się dzisiaj z Eleanor i dla
wszystkich jest taki.-po głosie poznałam że to był Zayn. Nie
miałam ochoty z nim gadać, chciałam wrócić do domu.
-Jesteś
jego adwokatem ?-zapytałam zadziornie- Po prostu mnie zostaw
samą.-dodałam nie dając chłopakowi dojść do słowa. Obróciłam
tyłem do Zayna i poszłam przed siebie. Włożyłam słuchawki w
uszy i puściłam ulubioną piosenkę. Po 15 minutach byłam już
prawie na miejscu został mi tylko jeden zakręt. Skręciłam w prawo
i wpadałam prosto w ramiona Ryana. „Dlaczego ja zawsze kiedy chce
być sama to muszę wpaść na jakiegoś kolesia”-zadałam sobie
pytanie na które nie potrafiłam odpowiedzieć.
-O
co za miłe przywitanie.-powiedział Ryan z wielkim uśmiechem na
ustach.
-No
chyba dla ciebie-wyrwałam się z ramion chłopaka.
-Co
się stało ? Dlaczego jesteś taka nie miła ?
-Po
prostu chce być sama i nikt nie potrafi tego zrozumieć.-wymięłam
chłopaka i szłam już w stronę domu Mirandy.
-Chodź
przejdziemy się i wszystko mi opowiesz co cię tak
zdenerwowało.-powiedział chłopak stając naprzeciwko mnie.
-A
mogę się nie zgodzić?-zapytałam z cieniem nadziei że zostawi
mnie samą.
-Nie
przyjmuję odmowy.-uśmiechnął się słodko i objął mnie
ramieniem. Ruszyliśmy w stronę miasta. Szczerze mówiąc to
potrzebowałam się komuś wygadać. Tylko że w Londynie nikogo nie
znałam oprócz Violetty i tych chłopaków z 1D, a oni raczej by
mnie nie wysłuchali i nie zrozumieli. Zaczęłam mu opowiadać
wszystko od początku. Zaczynając tego że zostałam „zmuszona”
do pójścia na koncert One Direction, zespołu którym się nie
interesowałam. Można by powiedzieć że nawet nie lubiłam. Kończąc
na tym co stało się w studiu. Chodziliśmy londyńskimi uliczkami
rozmawiając, wspominając dawne czasy. Bardzo dobrze się
rozumieliśmy może dlatego że oboje straciliśmy w młodym wieku
kogoś bliskiego. Przechodziliśmy koło jakiegoś klubu z którego
dochodziła głośna muzyka. Ryan się zatrzymał przed nim.
-O
to jest mój ulubiony klub. Może miałabyś ochotę iść na
imprezę, wypić parę drinków, potańczyć.-zapytał śmiesznie
ruszając brwiami.
-Szczerze
mówiąc to z wielką ochotą.-powiedziałam i skierowałam się w
stronę drzwi do klubu. Stał przed nimi wielki ochroniarz. Ryan
podszedł do niego i się przywitał. Musiał być tu częstym
bywalcem skoro zna się z tym „gorylem”. Złapałam go za ramie i
pociągnęłam za sobą. Wchodząc do klubu zostaliśmy porażeni po
oczach laserowymi światłami. Było tam strasznie tłoczno, muzyka
była świetna. „Ryan naprawdę wie gdzie można się dobrze
zabawić”-pomyślałam i poszłam od razu do baru, zamówiłam dla
nas dwa kolorowe drinki za które zapłacił Ryan. Siedzieliśmy przy
barze już jakiś czas rozmawiając i kończąc piątego drinka.
Postanowiłam pójść potańczyć. Wyszłam na sam środek parkietu
i zaczęłam tańczyć. Zamknęłam oczy i zaczęłam się ruszać w
rytm lecącej muzyki. Tańcząc przy dobrej muzyce przenosiłam się
totalnie do innego świta gdzie byłam tylko ja, można by powiedzieć
że wpadałam w trans. Wtedy nic mnie nie obchodziło, wszystkie
problemy znikały a ja jak małe dziecko uśmiechałam się.
Uwielbiałam ten stan. Poczułam że ktoś puka mnie w ramie myślałam
że to Ryan ale gdy otworzyłam oczy ujrzałam ciemnookiego bruneta.
Strasznie mi się spodobało jak wyglądał. Miał na sobie rurki,
śmieszny t-shirt i zieloną bluzę. Niby normalnie jak każdy
chłopak ale po kilku drinka świat stawał się bardziej kolorowy.
Miał w ręku dwa niebieski drinki, jednego dał mi. Zaczęliśmy
razem tańczyć co chwilę popijając kolorowe napoje. Brunet coraz
bardziej się do mnie przybliżał, już po chwili nasze wargi się
złączyły. Kolorowy drink którego trzymałam w ręku spadł na
ziemie, kieliszek rozprysł się na małe kawałeczki. Niewinne
pocałunki przerodziły się w namiętny pocałunek. Poczułam jak
ręce chłopaka wędrują po całym moim ciele. Zaczął mnie
obmacywać na środku parkietu. Byłam zbyt piana aby go powstrzymać,
nie myślałam racjonalnie. W tej chwili mógł zrobić ze mną co
chciał. Poczułam jak ktoś złapał mnie za ramie i zaczął
ciągnąć za sobą. To był Ryan. Patrzyłam jak brunet stoi
oszołomiony całym zajściem na parkiecie ale już po chwili
straciłam go z oczu. Ryan wyprowadził mnie z klubu z czego nie
byłam zadowolona, chciałam tam wrócić do tego przystojnego
kolesia.
-Co
ty wyprawiasz ?-zapytał zdenerwowany
-Po
prostu dobrze się bawię. Też mógł byś się wyluzować.-było
dopiero po 20 a ja nie miałam ochoty spędzić resztę wieczoru w
domu. Obróciłam się na piecie i chciałam wracać do klubu.
-Tobie
na dzisiaj już wystarczy. Jesteś totalnie piana, zabiorę cię do
domu.-powiedział i nie dając wejść mi do klubu, wziął mnie na
ręce. Zmusił mnie żebym weszła do taksówki. Tak bardzo po raz
pierwszy odkąd tu jestem nie chciałam wracać do domu. Ubłagałam
go, żeby zabrał mnie gdzieś jeszcze w jakieś miejsce. Wysiedliśmy
w jakimś totalnie mi nieznanym miejscu, przed nami był ogromny
opuszczony budynek. Ledwo stałam na nogach, ale cieszyłam się że
to nie był dom. Ryan złapał mnie za rękę i zaciągnął do
środka dużego budynku. Nie byłam w stanie iść po schodach, więc
wziął mnie na ręce i lada chwila znaleźliśmy się na dachu. Mimo, że byłam pijana czułam, że tego widoku nie zapomnę. To
było coś wspaniałego. Cały Londyn o zachodzie słońca.
-
Jak ty wybierzesz miejsce to...-przerwałam bo nie znalazłam słów
które mogłyby to opisać. Ryan
usiadł za mną opierając się o komin i zapalając szluga. Kiwając
się na wszystkie strony udało mi się do niego dotrzeć i usiąść
obok. Popatrzyłam na niego, a on na mnie lekko się uśmiechając.
Boski <3
OdpowiedzUsuńŚwietny.! Najlepszy ze wszystkich rozdziałów *.*
OdpowiedzUsuńHmm... Mam pytanie niekoniecznie do tego rozdziału.!
To pytanie chce zadac Harry'emu i Ryan'owi a mianowicie: Czujecie coś do Gabi.?
Czekam na następny ;)
Całuski xoxo.
Zależy mi na niej jest inna od dziewczyn które znam.-Harry
UsuńNie wiem co o niej mysleć jak narazie po prostu ja lubię.-Ryan
Przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego ale nie miałam czasu:) co do rozdziału bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać następnego. Hmmm jaki Ryan troskliwy :) zapraszam do siebie na nowy rozdział ;>
OdpowiedzUsuńhttp://my-world-with-1d.blogspot.com/
Rozdział jak zwykle fantastyczny :)) Ciekawe z kim całowała się Gabi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny
świetny rozdział ^^ jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńciekawe co to za koleś z którym się calowała ;>
czekam na nn <3
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
*.* boski :D czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Award :D więcej informacji u mnie na blogu http://onedirectionwmoimzyciu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alex :*
[SPAM]
OdpowiedzUsuńhttp://take-me-to-the-place-i-love-please.blogspot.com/
Osiemnastoletnia Inez mieszka w Londynie. Jest nie lubiana w szkole, dobrze się uczy. Jej jedyną koleżanką, również wyzywaną w szkole, jest Amber. Życie Inez obraca się do góry nogami kiedy po dwóch latach znów spotyka swojego byłego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa. Dziewczyna go nienawidzi za to jak upokorzył ją kilka lat temu w gimnazjum. Od tamtej pory nie chciała mieć z nim żadnego kontaktu. Ich drogi się znów łączą, ale czy Inez będzie mogła mu wybaczyć? Czy znów wszystko będzie jak dawniej? A może będzie jeszcze lepiej? W trakcie chłopak opowiada Inez o tym co działo się przez całe dwa lata. Jak na to wszystko zareaguje osiemnastolatka?
Nominuję cię do Liebster Award :) więcej inf. na moim blogu :D
OdpowiedzUsuńiwanttodieforonedirection.blogspot.com
Boże co za bohaterowie <33 Oni sami już zachęcili mnie do czytania, a fabuła jeszcze bardziej. Powodzenia ci życzę i dużo sukcesów :)
OdpowiedzUsuńna river-full-of-love pojawił się kolejny rozdział. Zapraszamy do czytania i komentowania . Pozdrawiam cieplutko Jenna&Sky
http://river-full-of-love.blogspot.com/
Weszłam na twój blog dzięki innemu opowiadaniu i muszę Ci przyznać szczerze jest super!Czekam na next!!
OdpowiedzUsuńall-dreams-have-a-price.blogspot.com
Zajebisty! *.* Ale mnie wciągnęło.. Aż taki poker face jak się skończył :c
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnego <3
Ciekawi mnie co kryje się za tym uśmiechem w głowie Ryan'a.. :P
Twoje opowiadanie mnie urzekło :D
http://letmefeeloursicklove1d.blogspot.com/
Tymczasem u mnie ruszył imagin z Zaynem C: Zapraszam w wolnej chwili♥